Brzmi groźnie prawda? Czym są i o co w nich chodzi?
Przypomnij sobie sytuacje, gdy miałeś/miałaś gorszy dzień. Zwierzając się bliskiej osobie, w ramach „pocieszenia” otrzymałeś na przykład takie słowa:
- „Inni mają gorzej”. No mają, ale Ty to Ty, a nie „inni”. To zdanie zdecydowanie nic nie wnosi do Twojego problemu czy kryzysu. Żadnego kryzysu NIE można bagatelizować. 🙂
- „Bóg tak chciał”, czyli mój faworyt. Na pewno pragnie byś był smutny/na (pomijam kwestie wiary).
- „Nie płacz, będzie dobrze”. Płacz, jeśli tylko tego potrzebujesz, bo to właśnie daje ukojenie i ulgę. Nie hamuj w sobie emocji i uczuć, nie tłum ich i daj im ujście. Czy będzie dobrze? Na pewno kiedyś tak, ale nie wiemy kiedy i gdzie. Życie składa się z cięższych momentów. Dajmy sobie czas na to, by nad nimi pracować, by dawać im ujście właśnie w postaci łez.
- „Zapisz się na judo, kurs rysowania, no wyjdź do ludzi”. Oczywiście, wyjście na lody z przyjacielem nie wyleczy go z depresji czy leków, ale pozwoli chociaż na chwilę o nich zapomnieć.
- „Płaczesz po nim/po niej? Byliście ze sobą dwa tygodnie! Daj spokój, ja po zerwaniu po roku nie płakałam”. Nie bagatelizuj czyjegoś problemu/krysyzu. Strata długopisu dla jednej osoby może być większym kryzysem niż śmierć kogoś z rodziny i TO JEST OKEJ.
- „Dokładnie wiem co teraz czujesz”. Jesteśmy różni i to jest piękne. To oznacza, że ciężko nam wiedzieć, co DOKŁADNIE czuje druga osoba. Możemy się domyślic, możemy spekulować czy stawiać hipotezy, jednak nie mamy jeszcze technologi, która pozwoli nam do tej głowy zajrzeć. Co mówić w takiej sytuacji? „Domyślam się, że może być ci smutno. Możesz opowiedzieć mi o swoich uczuciach i emocjach? Spróbuje lepiej Cię zrozumieć”.
Mam nadzieję że chociaż odrobinkę przybliżyła m ci temat Zakazanych słów.
Kryzysowy Telefon Zaufania 116 123